Dobrze przeprowadzona i czytelna paginacja nie tylko nie szkodzi dobremu pozycjonowaniu, ale też zwiększa statystyczną aktywność użytkownika na stronie. Aby dobrze zrozumieć to zagadnienie, trzeba zapoznać się z definicją paginacji oraz jej rodzajami, alternatywami dla niej, a także zgłębić sprawdzone strategie odpowiedniej jej implementacji. 

Paginacja stron jest nie tyle urozmaiceniem, co sposobem na uatrakcyjnienie contentu na domenie oraz zwiększenie zainteresowania nim.

Czym jest paginacja strony?

Choć może się to wydawać oczywiste, nieco trudniej to wytłumaczyć. „Paginacja” to, innymi słowy, stronicowanie mające na celu dzielenie treści danej strony internetowej na mniejsze części, tzw. podstrony. Dzięki temu w obrębie ekranu komputera lub smartfona znajdzie się zdecydowana większość możliwej do przeczytania w rozsądnym czasie treści, co znacznie ułatwia jej przyswojenie.

Dobrym przykładem paginacji strony jest rozdzielenie długiego felietonu na kilka podstron, które połączone są ze sobą hiperłączami. Bardzo popularnym przykładem tego rozwiązania są także fotogalerie na internetowych wersjach portali prasowych. Każda z takich podstron zawiera optymalną ilość treści, którą można z łatwością przyswoić bez większego wysiłku ani konieczności scrollowania.

A zatem cechy spaginowanych stron wyglądają następująco:

Paginacja strony – jakie przynosi korzyści?

Przede wszystkim odpowiednio wykonana paginacja jest w stanie świetnie zorganizować treść danego tekstu. Warto pamiętać, że większa liczba niezależnych stron internetowych do wyświetlenia podczas czytania jednego tekstu lub oglądania jednej galerii oznacza więcej możliwości autopromocji biznesu w formie subtelnych reklam (wewnętrznych lub zewnętrznych).

Z liczbą reklam nie należy przesadzać. Idei paginacji pod żadnym pozorem nie można sprowadzić do absurdu i doprowadzić do stanu, w którym każde kliknięcie powoduje pojawianie się coraz to nowych wyskakujących okienek.

Stronicowanie witryn jako alternatywa dla infinite scroll

Mimo że tzw. nieskończone przewijanie treści jest często spotykanym rozwiązaniem, ma ono pewne wady. Przede wszystkim nieco trudniej jest uzyskać przestrzeń dla reklamodawców. Użytkownik może łatwo stracić zainteresowanie i chęć „scrollowania dla samego scrollowania”. Brzmi nierealistycznie? Warto przypomnieć sobie najbardziej znany przykład nieskończonego przewijania, czyli Facebooka. Prawdopodobnie każdy posiadacz smartfona oraz konta na tej platformie społecznościowej przyłapał się na dość bezmyślnym i bezkrytycznym przeglądaniu treści poprzez scrollowanie bez świadomego, bezpośredniego kontaktu z nią.

Wrażenie „nieskończoności” treści powoduje często u użytkownika nieświadomą reakcję zobojętnienia. Z tego powodu jest znacznie trudniej zachęcić go do wypróbowania jakiegoś produktu czy też przyłączenia się do składki charytatywnej. Scrollowanie staje się celem samym w sobie, a uwaga użytkownika jest bardzo rozproszona. Stronicowanie pozwala na podzielenie treści w taki sposób, który wskazuje różnice i ułatwia nawigację pomiędzy poszczególnymi tematami.

Paginacja stron internetowych a SEO — czy te dwa zjawiska są powiązane?

Wszystko zależy od tego, w jaki sposób przeprowadzany jest ten proces. Prawidłowo zastosowana paginacja strony nie zaszkodzi pozycjonowaniu. Trzeba jednak pamiętać o zaimplementowaniu wszystkich jej części, aby algorytm Google’a był w stanie wziąć je uwagę podczas dopasowywania wyników wyszukiwania do fraz kluczowych. Daje to spore pole do popisu — zwłaszcza w kontekście tego, że każda kolejna strona paginacji powinna mieć unikalne metadane. Tworzy to potencjał do zwiększonego ruchu wewnętrznego na stronie, a co za tym idzie — podwyższenia pozycjonowania danej witryny internetowej.

Oczywiście nie oznacza to, że po przeprowadzeniu tego procesu dana domena natychmiast wystrzeli w rankingu popularności. Nic bardziej mylnego. Należy wystrzegać się kilku popularnych błędów, aby uniknąć zarówno ewentualnego obniżenia pozycjonowania, jak i negatywnych opinii ze strony gości na stronie.

Jak paginacją nie odstraszyć użytkownika?

Istnieje parę dość popularnych błędów, które nie powinny mieć miejsca przy dobrze przeprowadzonej paginacji. Choć mogą się przydarzyć nawet na dużych i wielowątkowych witrynach, mogą zirytować użytkownika z bardzo prozaicznych przyczyn.

Czym się charakteryzuje duplicate content – duplikacja treści?

Pierwszą z nich jest tzw. duplicate content, który polega na kopiowaniu niezmienionych nazw oraz opisów z pierwszej strony na każdą kolejną podstronę. Choć teoretycznie nie powinno to negatywnie wpływać na pozycjonowanie, potrafi wywołać u użytkownika wrażenie sztuczności, „produkcji” contentu czy też generalnego niedbalstwa. Warto, by opis strony choć odrobinę się zmieniał, odnosił do aktualnej strony, był w jakimkolwiek stopniu żywy i interaktywny. Dzięki temu, goście danej strony internetowej nie będą mieli wrażenia „kopiuj-wklej”, które może ich zniechęcić do dalszego oglądania.

Thin content – co za dużo, to niezdrowo

Drugą jest bardzo popularny problem — znany przede wszystkim ze stron internetowych tabloidów, które ze wszystkich sił starają się stać częścią szeroko rozumianej kultury internetowej. Problem ten nazywa się thin content i wiąże się z podziałem wyświetlanych treści na zbyt małe segmenty. Jest to niezmiernie irytujące dla użytkownika, który po przeczytaniu dosłownie odrobiny treści zmuszany jest do kliknięcia w przycisk prowadzący do kolejnego fragmentu tekstu. Czasem wynika to z nieuwagi, a czasem wręcz z chciwości — każda taka mała podstrona stanowi dobrą przestrzeń do wyświetlenia małej reklamy. Paginacja stron internetowych powinna być subtelna i służyć zarówno użytkownikom, jak i właścicielom domeny.

Jak widać, paginacja jest zabiegiem wzbudzającym kontrowersje wśród internautów. Mimo to prawidłowy balans pomiędzy liczbą podstron a treścią powinien być idealną receptą na świetny user experience dla każdego użytkownika.